Mana to autorytet!
Zarówno w ujęciu społecznym, jak i wewnętrznym. W szczególności chodzi o ten rodzaj autorytetu(fragment definicji z wiki): "Autorytet wyzwalający inspiruje i konstruktywnie wpływa na postępowanie osób, mobilizując je do inicjatywy i podejmowania samodzielnych działań, stymulując ich zapał, wyobraźnię i intelekt, czy pomagając im w osiąganiu cywilnej odwagi i krytycznej wiedzy. Współpraca z tak rozumianym autorytetem nie wynika z obowiązku czy z powinności, lecz jest całkowicie dobrowolna."
Ten rodzaj relacji ze sobą i z innymi stymulujemy gromadząc moc.Na potrzeby tej lekcji jednak posłużmy się bardzo uproszczoną wersją:
AUTORYTET TO ZDOLNOŚĆ OKREŚLANIA CO JEST(w odróżnieniu od tego, czego nie nie ma)
Z tej prostej definicji wynika, że twój autorytet wewnętrzny rośnie razem z twoją zdolnością uczenia się i myślenia. Celowo ćwiczona zdolność rozróżniania faktów i opini, subiektywnego i "obiektywnego", wiarygodności informacji to potężne źródło mocy.
Rozwijając autorytet, stopniowo stajesz się osobą wewnątrzsterowną, zmienia się też "poczucie kontroli" na bardziej wewnętrzne Łatwiej jest samodzielnie wyznaczać cele, być proaktywnym, działać elastycznie. Naturalnym skutkiem jest wzrost pewności siebie i samooceny.
Medytacja: Przyjmij pewną siebie postawę ciała, i zdecydowanym głosem przez minutę nazywaj przedmioty w otoczeniu, nakazuj im być jakimi są. "To jest stół, stole podtrzymuj umieszczone na tobie przedmioty. To jest krzesło. Krzesło podtrzymuj siadające na tobie osoby". 15 razy dziennie po minucie.
Działanie: To niesamowicie proste ćwiczenie wywołuje naprawdę głębokie rezultaty. Generalnie lubimy czuć się pewni, władczy i rozkazujący, a więc nasze ciało szybko się uczy przebywania w tym stanie.
Mankamentem procesu jest jego skuteczność: jeśli długo odmawiałeś sobie tego poczucia autorytetu, pewności, władczości- pierwszym odruchem jest "zemsta" poczucie wrogości względem osób, które pomagały ci trwać w tym stanie ...lista wyrzutów może być długa. Na tą tendencję należy uważać,- celowo przekierować uwagę na życiowe cele i cieszenie się tym co ważne. Inaczej po chwili wzmacniania mocy wpada się w konflikt i w rezultacie uczy a) bezradności własnej w razie poczucia przegranej w tym konflikcie b) deprecjonowania otoczenia w razie wygranej i podbudowania poczucia słuszności.. A to marnotrawienie mocy...innymi słowy dana moc musi iść w parze z umiejętnością jej wykorzystania: autorytet z umiejętnościami relacyjnymi prezentowania własnej perspektywy z poszanowaniem innych.