Sekret, prawo przyciągania, kreowanie rzeczywistości, manifestacja etc wszystko to teorie magiczne:

Robię coś i magicznie "bez celowego wysiłku roboczego" chcę uzykać efekt, by coś się zdarzyło.

Innym słowem, próba uzyskania magicznej kontroli nad czymś nad czym kontroli nie mamy.

To podejście skutkuje jednym, a nawet dwoma: dołkiem, depresją gdy coś idzie nie tak. I manią euforią, gdy idzie ok. A w międzyczasie obydwie fazy nakręcają to podejście "jeszcze odrobinkę i zyskam kontrolę nad rzeczywistością, jeszcze chwila i dotrę do raju w którym spełniają się moje życzenia, ten chłop mnie pokocha, ten szef da mi podwyżkę, klient sam pojawi się w moich progach"

I tak z bardzo fajnych idei "stwórz styl, formułę życia dopasowaną do siebie, żyj dobrze i mądrze, poradzisz sobie!" robi się "fantazjuj i podążaj za chwilą, nie myśl o czym nie chcesz myśleć, nie słuchaj czego nie chcesz słyszeć, nie widź czego nie chcesz widzieć".

Czasami dzieje się zgodnie z naszymi życzeniami a czasami nie. Świat ma swoją logikę, niezależnie od naszych pobożnych życzeń i wysiłku w jego zaczarowywanie.

Być może dziwi cię ten tekst na hunowej stronie, gdzie haipule - skuteczna modlitwa, jest naturalną częścią filozofii działania. Proza życia: te idee wyrosły w kulturze o'hany, grupy, a nie jednostki.

Pieśń Pule - była (i jest) częścią przygotowania się do działania(mnemotechniką czy kotwicą), zwiększeniem radości i poczucia wspólnoty z grupą(duchem!) i sposobem podziękowania i okazania radości.. Haipule - spełniająca życzenia modlitwa huny to modlitwa dziękczynna.

Co oznacza mniej więcej tyle, że z jednej strony w hunie ideowo przygotowujemy się na dobro, dostrzegamy w tym co się dzieje i co się wydarzyło najlepsze strony.

Dopiero wyjście z tego punktu miłości(doceniam dobro w tym co jest, wydarzyło się i może przytrafić) i mocy(zmieniłem postępowanie, jestem gotowy do działania i ukierunkowania swoich działań) jest czymś co czyni haipule skutecznym tj ZWIĘKSZA EFEKTYWNOŚĆ DZIAŁANIA. Nawet w restauracyjnym modelu wszechświata w hunie: nie służy to kontroli, a uwzględnieniu możliwości i innych form komunikowania się (tj. od telepatycznych po zwykłe zauważenie "nasze myśli i uczucia tak czy siak ujawniamy zachowaniem")

Tu nie trzeba ekwilibrystyki myślowej, a jedynie swoistej, pragmatycznej percepcji:

Co się dzieje z rybakiem, który usiłuje kontrolować morze ?

Co się dzieje z myśliwym, który usiłuje kontrolować stado tygrysów?

Co się dzieje z rolnikiem, który usiłuje kontrolować wzrost roślin?

 

 

Comments:

You must be logged in to leave a reply. Login »